wtorek, 31 sierpnia 2010
odkrycia
zazwyczaj jak jestem w pobliskim hipermarkecie oglądam różne artykuły spożywcze.i nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę kiedy na 'zwyklakach' trafiam na logo przekreślonego kłosa.czytam uważnie etykiety ,skład i tą całą resztę.na niektórych produktach nie ma żadnej wzmianki o glutenie ,nie ma również tego bezpiecznego logo,więc nie wiem czy ostatecznie kupić czy nie.przedwczoraj się bardzo ucieszyłam na widok galaretek w czekoladzie które uwielbiam ,jedno można powiedzieć głupie logo a tyle radości i małego czy też nie, poczucia bezpieczeństwa.
wczoraj ja i kubek mielismy ochotę na nalesniki,czyli mój kulinarny debiut...no cóż,zaryzykowałam mąkę ziemniaczaną i wyszły baardzo gumowe.nie polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
very good blog, congratulations
OdpowiedzUsuńregard from Reus Catalonia
thank you
a nie masz takiej ksiazki z lista produktow, ktore mozesz swobodnie jesc...? ja zakupy robilam z taka encyklopedia... pamietam, ze na bank Kinder Niespodzianki sa bezpieczne;-)
OdpowiedzUsuńBrawo Lola za naleśniki! ;D Nie martw się, bez książki kucharskiej bym nie zrobiła.
OdpowiedzUsuńUwielbiam galaretke w czekoladzie mniam!:)
OdpowiedzUsuńskoro mozesz kukurydze to moze wyprobuj make kukurydziana? :p
OdpowiedzUsuń:) fajnie, że są takie galaretki. może przy następnej okazji, zrób produktom zdjęcia tak, żeby był widoczny cały skład. Ale tak też jest super!
OdpowiedzUsuńPrzydałaby się informacja w jakim miejscu w Polsce znalazłaś produkt, lub przynajmniej w jakiej sieci handlowej :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki robię dla córki (uczulenie na mąkę pszenną a bardzo prawdopodobne, że i na gluten). Naleśniki robię na mące kukurydzianej. Są bardzo smaczne:) Jeszcze na mieszance mąki chlebowej wychodzą bardzo podobne do tych "zwykłych":)Jeżeli masz ochotę to zapraszam do mnie na bloga. Znajdziesz tam kilka przepisów na rzeczy bezglutenowe. Na pewno będzie ich coraz więcej:) I postaram się przyłączyć do Twojej "akcji". Także będę szukała produktów bezglutenowych.
OdpowiedzUsuńZdjęcie nagłówkowe-mistrz! Kto rysował?
OdpowiedzUsuńTeż mam siostrę bezglutenową ale ona chyba zalicza się do takich co po kilku latach mija. Bo jest jeszcze mała. Świetny nagłówek ;)
OdpowiedzUsuńte galaretki są przepyszne !
OdpowiedzUsuńczłowiek uczy się na błędach :D
kocham te galaretki. ;) zapraszam do mnie. ;)
OdpowiedzUsuńtaka mała rzecz a cieszy:)
OdpowiedzUsuń